czwartek, 7 stycznia 2016

DT Przyda się! - recenzja/test Mgiełek Teksturowych Pentart

Witam,
Mgiełki Pentart jakiś czas temu dotarły do sklepu Przydasię! Dostępna jest bogata paleta 21 kolorów zwykłych mgiełek oraz 6 kolorów teksturowych mgiełek.
Ja również jakiś czas temu je posiadłam. Rozpakowałam wypróbowałam i, nauczona doświadczeniem, odłożyłam na półeczkę „do góry nogami”, aby nabrały mocy urzędowej. Tak leżakowały ponad miesiąc, aby w ostatnich dniach mogły zostać na nowo ruszone.
Test przeprowadziłam na papierze wizytówkowym 240g. Zdjęcia natomiast wykonałam na drugi dzień przy świetle dziennym - starałam się najbardziej oddać kolory i jakość produktów.

Oto co testowałam:


BŁĘKITNA MGIEŁKA PENTART
Mgiełka błękitna bardzo mile mnie zaskoczyła. W 50ml buteleczce kolor jest bardzo soczysty (nawet bez mieszania), wręcz przejaskrawiony, ale w rzeczywistości to delikatny pastelowy błękit.  Tak jak każdą mgiełkę po dłuższym nie używaniu wstrząsnęłam (rozmieszałam białawy "osad") i bezproblemowo rozprowadziłam po kartce. Mgiełka wg mnie niczym nie różni się od dostępnych na rynku mgiełek, poza dobrą ceną i dużą pojemnością J

Dla porównania Mgiełka 13arts chalk yellow amber.

MGIEŁKI TEKSTUROWE PENTART SZARA I CZARNA
Mgiełki teksturowe - dużo gęstsze od „normalnych” mgiełek. Pojemność 50ml. Trzymane do góry nogami przez ponad miesiąc (po uprzednim otwarciu i psikaniu) nie pozostawiły żadnej widocznej zawiesiny. Po tym czasie (i wstrząśnięciu) SZARA mgiełka pięknie rozprowadziła się po powierzchni kartki, natomiast na CZARNA od razu się zblokowała. Na szczęście reanimacja pod gorącą wodą przyniosła żądany efekt!
UWAGA  Pozostawiłam na chwilkę kropelki mgiełki na umywalce – naprawdę ciężko było je zmyć, także po mimo, że jest to produkt wodny trudno się go pozbyć (do paznokci polecam zmywacz, a ubraniom to właściwie nie wiem czy coś pomoże... )

 Po lewej szara psikana 3 krotnie, po prawej czarna tylko 1 raz.

Starałam się oddać błyszczenie szarej mgiełki. Tutaj zdjęcie po różnymi kątami.

PSIKANIE
Mgiełki tworzą plamy o błyszczącej/szklącej się powierzchni - porównałabym je w dotyku do np. okładki książki gdzie napisy są wypukłe i takie aksamitne. Tam gdzie jest więcej roztworu powstaje grubsza plama, dająca delikatny efekt 3D, idealnie widziana pod światło.
Chcąc stworzyć zacieki należy użyć znacznie większej ilości wody w porównaniu ze zwykłymi mgiełkami, co jest dość oczywiste z racji gęstości produktu.


Rozwodniona czarna mgiełka teksturowa (pskiana na gesso)

Rozwodniona szara mgiełka teksturowa (psikana bezpośrednio na papier)

CHLAPANIE
Mgiełki świetnie sprawdzają się jako produkt do chlapań. Pozostawiają wypukłe, intensywne kopki.
Dla porównania podałam również przykład Tuszu Splash! firmy 13art wręcz stworzonego do tego typu zadań.


 Czarna mgiełka teksturowa  jest minimalnie ciemniejsza (bardziej intensywna) od posiadanego przeze mnie czarnego tuszu splash


  Zestawienie psikania i chlapania mgiełek teksturowych

MALOWANIE TEKTUREK
Za pomocą mgiełek i suchego pędzelka możemy również bardzo dokładnie pokryć tekturki. Mgiełka ze względu na swoją rzadką konsystencję bardzo dobrze rozprowadza się po tekturce idealnie wpijając się w nią. Pozostawia piękną, dobrze pokrytą i błyszczącą powierzchnię.

Napis po lewej stronie pokryty bezpośrednio mgiełką po prawej uprzednio gesso
(kolor jest bardziej intensywny).

MASKI
Mgiełki można stosować poprzez maski, zarówno psikając jak i malując pędzlem. Należy jednak pamiętać o tym, że mgiełki bardzo mocno się rozbryzgują i nawet z powierzchni pokrytej gesso trudno je ściągnąć. Maski również dość ciężko wyczyścić nawet po szybkim umyciu.




MOJE UWAGI!
Po każdym użyciu warto zamknąć mgiełkę, gdyż może zaschnąć dozownik, który trzeba będzie przetrzeć, aby wydobyć mgiełkę. Warto sprawdzać  jak psika mgiełka na osobnym papierze, właśnie ze względu na np. „niedoczyszczony” dozownik.


REASUMUJĄC
Mgiełki teksturowe najbardziej przyrównałabym do tuszy Splash! firmy 13art ze względu na swoją konsystencję i jakość chlapań.
Produkt wyjątkowo spodobał mi się ponieważ ma bardzo dobre krycie (nie mogę się doczekać kiedy posiądę białą mgiełkę teksturową). W buteleczce nie tworzy się zawiesina i jak dla mnie jest łatwy w użyciu.  Niejako nieprzewidywalny system psikający stanowi problem dla tak gęstego i szybkoschnącego produktu jednak ja wykorzystuję go przede wszystkim do robienia szeroko pojętych „chlapań”.
Mam nadzieję, że rozwiałam choć część wątpliwości związanych z tymi produktami. Bardzo polecam samemu wykorzystać i sprawdzić ich właściwości.

Wykorzystałam:
    

Pozdrawiam 

3 komentarze: