dziś zakończyłam moje liftowanie u Ki. Bardzo dziękuję Wam dziewczyny za możliwość skorzystania z Waszych pomysłów. Zabawa była bardzo inspirująca, choć z czasem u mnie krucho, wiec dopiero teraz zamieszczam pozostałe prace.
Pierwsza to lift Ewy - przyznam, ze minimalizm w mojej postaci troszkę nie wychodzi, ale starałam się zrobić co w mojej mocy :)
Druga natomiast to ścinkowa praca od Amlai - tutaj było kupę ;) zabawy. Na szczęście robiłam ostatnio dużo zaproszeń i pozostawały mi paski pięknego papieru UHK - w połączeniu z ozdobnym borderem wyszedł całkiem niezły misz-masz:
Wykorzystałam tutaj kwiaty wykonane z papieru czerpanego. Najbardziej podoba mi się w nich to, że można je gnieść i miętosić, a one dalej takie same ;) spróbujcie sami w domu zabawy z miękkim papierem czerpanym, zwłaszcza, że jest ku temu okazja - po szczegóły odsyłam TUTAJ
A oto i kartki na których się wzorowałam:
Ewa |
Amlai |
Pozdrawiam serdecznie
Ola
super...ja też zakończyłam z opóźnieniem...ale grunt, ze dopłynęłyśmy do końca:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszły Ci te lifty! :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe interpretacje ... i ciesze się na ten nasz wspólnie spedzony czas !!!!
OdpowiedzUsuńWitaj Olu, nie mogę sie napatrzeć na Twoje kartki. Te i wcześniejsze, wszystkie są piękne. Zostaję,by być na bieżąco. Pozdrawiam serdecznie!!
OdpowiedzUsuńPięknie zliftowałaś obie karteczki. :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kartki!
OdpowiedzUsuńśliczne lifty:)i ten cudowny kwiat:)
OdpowiedzUsuńPiękne prace Laska :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!