wtorek, 17 września 2024

Doniczki po jogurcie

 

Jakiś czas temu kupiłam sobie małe sadzonki bluszczu i paproci. Nauczona doświadczeniem życiowym, że kwiaty lubią ciaśniejsze przestrzenie, nie przesadzałam ich. Jednak ich doniczka nie wygląda najefektowniej. Z pomocą przyszedł mi jogurt. A właściwie dzieci. Zawsze rozdzielam plastiki i papier. Po umyciu pojemników spróbowałam doniczki do nich włożyć i voila, pasują idealnie. Z początku były po prostu białe i plastikowe. Z pomocą kwiatów od I am roses i sznurka nabrały ciepłego wyrazu i teraz zdecydowanie efektowniej prezentują się na parapecie.

Przypominam o trwającym wyzwaniu na I am roses challenge blog. Do wygrania, nie małe, vouchery na zakupy w sklepie ;)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz