a gdzie? Właśnie na Śnieżce! Za to słoneczko całą drogę nam przyświecało, dlatego wyszły takie kapitalne zdjęcia, które postanowiłam zawrzeć w Mini Albumie. Chciałam utrzymać go w formie bardzo przejrzystej, dlatego tym razem nie znajdziecie żadnych strzępień oraz tuszowania. Przerzuciłam się natomiast na zdobienia w czarnym charakterze. Za pomocą zwykłego cienkopisu wykonałam obrys poszczególnych kart albumu. Wykorzystałam również efektowne tekturki, które gdzie nie gdzie dodatkowo podkreśliłam czarnym kolorem. Niezawodnym elementem okazała się również mgiełka strukturalna za pomocą której wykonałam kropeczki. Na koniec, aby dodatkowo uwydatnić mile spędzone chwile posłużyłam się napisami w postaci wycinanek, które dostępne są tylko w Przyda się!
Fantastycznie ozdobione karty albumu i kolorystyka :-)))
OdpowiedzUsuń