Witam,
dwa tygodnie temu odbył się mój jeden z najważniejszych dni w życiu. Podbrałam się z najprzystojniejszym i najcudowniejszym z Panów <3
Dopisała nam pogoda jak i cudowni goście! Specjalnie dla nich przygotowałam niewielki upominek. Miał być droby, ale wyjątkowy. W tym celu bardzo pomocna stała się Grafika Janet oraz bardzo zdolna
Wiola - bez której nie powstałby ten projekt!!! DZIEKUJĘ!!
Z pomocą również przyszła tablica WeRMemory Keepers o której w daleszej części jeszcze opowiem.
Pudełeczka wykonałam z papieru Lemoncraft, a więc dość grubego ok 250g. Po kilku razach nauczyłam się, że aby pudełeczka były subtelne należy delikatnie obchodzić się z bigowaniem, gdyż dość łatwo można porwać papier. Jeśli zaś chodzi o docinanie. Tutaj poszło troszkę ciężej, bo do przycinania trzeba użyć znacznej siły, a wykonująć 180 pudełeczek polecam zmieniać dłonie albo wykorzystać kogoś z rodziny :P Przy ok 100 pudełeczku tablica odmówiła posłuszeństwa. Zacięła się na dobre i nie chciała ruszyć. Przyznam, że gotowa ją byłam wyrzucić do kosza jednak... Tutaj baaaardzo pomocny okazał się mój mąż (oj jak to brzmi :* ), który rozebrał ją na części pierwsze, podszlifował i.... teraz tablica działa bez zarzutu.
Poza tym drobnym incydentem mogę ją szczerze polecić - pudełeczka są wprost rozkoszne :)
W pracy wykorzystałam:
*
tablice do pudełek
*
papiery Lemoncraft
*
grafikę Janet Tą
Pozdrawiam